Mam włosy, które lubią przesuszać się i puszyć. Na szczęście znalazłam odżywkę, która dba o nie naprawdę dobrze. Znacie Nanoil Algae Hair Conditioner? Jeśli nie, to zapraszam na recenzję. Czytajcie z przyjemnością 🙂
Wiem, że niezdyscyplinowane, trudne do rozczesania i ułożenia, puszące się, przesuszone i mocno osłabione włosy to problem wielu kobiet – mój, moich sióstr, przyjaciółek, czytelniczek. Jaka jest tego przyczyna? Brak pielęgnacji, czynniki środowiskowe, zmiana pór roku, wahania hormonów. Też, ale często to po prostu efekt tego, że jeszcze nie znalazłyśmy odpowiednich dla siebie kosmetyków.
Jeszcze do niedawna nie powiedziałabym, że mam ulubioną pielęgnację. Za sprawą odżywki do włosów Nanoil z algami morskimi to się zmieniło!
Odżywka do włosów Nanoil. Dlaczego wybrałam wersję z algami morskimi?
Marka Nanoil znana była mi już od dawna za sprawą świetnej jakości olejków do włosów, które ma w ofercie. Dziś poszła o krok dalej i wydała serię produktów do pielęgnacji, w tym cudowne dwufazowe odżywki do włosów Nanoil – do wyboru cztery różne wersje (z keratyną, jedwabiem, olejem arganowym lub algami).
Dla siebie wybrałam odżywkę, która ma w swoim składzie algi morskie, bo… nigdy nie używałam kosmetyków do włosów na bazie alg. Chciałam spróbować. Poza tym Nanoil Algae Hair Conditioner ma naprawdę dobre opinie, więc był to kolejny powód do tego, żeby sprawdzić, jak wygląda to w rzeczywistości.
Nanoil Algae Hair Conditioner – pierwsze wrażenia, spostrzeżenia, opinia
Postaram się podzielić tę recenzję na kilka sekcji, w których opowiem po kolei o najważniejszych kwestiach, które mają znaczenie przy ocenie odżywki.
KLUCZOWE SKŁADNIKI
Odżywka z algami morskimi Nanoil bazuje tak właściwie na trzech składnikach odżywczych. Najważniejszy jest oczywiście ekstrakt z alg nori, bardzo silny antyoksydant i naturalny filtr UV. Ale oprócz tego jest tu jeszcze olej rycynowy, który wzmacnia włosy i dba o kondycję skóry głowy, a także bardzo cenny w pielęgnacji panthenol (prowitamina B5), zapewniający włosom zdrowie i intensywny blask. Skład jest dość krótki, treściwy i nie mam co do niego właściwie większych uwag – nawet silikony są tu lekkie i łatwozmywalne.
FORMUŁA ODŻYWKI
Wyjątkowość tego produktu polega na tym, że jest to dwufazowa odżywka do włosów, w której połączono lekkość mgiełki z mocno odżywczą, ochronną formułą olejku – dzięki temu odżywka jest skuteczna, ale nie obciąża włosów. Co ważne, Nanoil Algae Hair Conditioner nie wymaga spłukiwania. To sprawia, że mogę stosować ją po myciu, bo nie zabiera mi dodatkowego czasu.
SPOSÓB UŻYCIA
Stosowanie Nanoil Algae Hair Conditioner jest bardzo proste. Sama byłam zaskoczona, bo jestem przyzwyczajona do odżywek, które trzeba nałożyć na włosy, odczekać, a później dokładnie spłukać. Ale nie tutaj. Tu wystarczy spryskać umyte i wilgotne włosy, a reszta dzieje się sama – składniki odżywcze wchłaniają się i robią to, co jest ich zadaniem: pielęgnują, wzmacniają, chronią.
OBIECANE DZIAŁANIE
Za sprawą takiej właśnie formuły i takich składników odżywka z algami morskimi Nanoil podobno już po kilku użyciach:
– poprawia nawilżenie włosów,
– chroni je przed promieniami UV,
– odżywia i rewitalizuje,
– zapewnia sprężystość i miękkość,
– ułatwia rozczesywanie włosów,
– wygładza je i nabłyszcza,
– zapobiega ich puszeniu się.
EFEKTY PO UŻYCIU
Obietnice to jedno, a ja postanowiłam sprawdzić, jak wygląda to w praktyce. Jak Nanoil Algae Hair Conditioner działa w rzeczywistości? Niektóre efekty zauważyłam już po pierwszym użyciu tej dwufazowej mgiełki. Przede wszystkim to, że naprawdę wygładza włosy i ułatwia ich rozczesywanie. Nie są po myciu tak splątane i tak trudne w ułożeniu, a do tego wyglądają lepiej, bo są bardziej błyszczące i lejące. Trudno to opisać, więc polecam po prostu użyć tej algowej odżywki od Nanoil i poczuć to na własnych włosach.
Czy coś zmienia się po kilku tygodniach? Ja odżywki Nanoil używam od prawie miesiąca i muszę przyznać, że poprawia kondycję i wygląd włosów. Mam wrażenie, że są nieco grubsze, mocniejsze i bardziej elastyczne. Nie martwię się już ich puszeniem, elektryzowaniem czy układaniem, bo są po prostu piękne.
A Wy? Znalazłyście już swoją idealną odżywkę do włosów?
Dajcie znać w komentarzach!
