Pielęgnacja bez kremu. Na czym polegają bezkremowe noce?

Bezkremowe noce

Nakładasz krem na noc? Ja też tak robię. Czy jest w tym coś złego? Raczej nie, choć ostatnio coraz popularniejsza jest idea bezkremowych nocy. Na czym polega pielęgnacja bez kremu i czy to ma w ogóle sens?

Zapraszam na wpis, który z pewnością spodoba się wszystkim fankom ciekawostek ze świata beauty.

Nawilżanie i natłuszczanie skóry

Od lat jesteśmy uczeni, że podstawą pielęgnacji skóry jest nawilżanie, a więc również jej natłuszczanie, aby tego nawilżenia nie traciła.

To wydaje się całkiem logiczne, bo przecież człowiek w ponad ¾ składa się z wody. Potrzebujemy jej, aby prawidłowo funkcjonować. Nawilżona skóra jest bardziej elastyczna i nie starzeje się tak szybko. Dlatego w codziennej pielęgnacji dostarczamy skórze dwóch składników: humektantów wiążących wodę w skórze i emolientów, które tworzą barierę zapobiegającą jej utracie.

A jednak… coraz częściej pojawiają się głosy, że stosowanie tak wielu tłuszczów może być zwyczajnie problematyczne dla naszej skóry.

Czy tłuszcze szkodzą skórze?

Emolienty to składniki, których potrzebujemy w pielęgnacji – zawierają lipidy, które wzmacniają naszą naturalną barierę hydrolipidową skóry (tzw. płaszcz lipidowy). Niestety, zbyt częste stosowanie emolientów może wpływać niekorzystnie na kondycję skóry.

Specjaliści ostrzegają przede wszystkim przed stosowaniem dużej ilości produktów natłuszczających na noc, ponieważ:

  • mogą zaburzać proces regeneracji skóry;
  • rozregulowują pracę gruczołów łojowych;
  • mogą zapychać pory i powodować trądzik.

Trzeba pamiętać, że skóra w nocy się regeneruje. Ma swój naturalny rytm, a procesy, które w niej zachodzą nie są przypadkowe. W trakcie snu pozbywamy się ze skóry toksyn, oczyszczamy i regenerujemy. Nadmiar tłuszczów może zaburzyć ten proces i (zamiast pomóc) pogorszyć stan skóry.

Beztłuszczowe/bezkremowe noce

Idea beztłuszczowych nocy narodziła się dzięki dwójce ludzi. Jednym z nich był Dr Rudolf Hauschka (możecie znać to nazwisko, bo jest założycielem marki o takiej właśnie nazwie). Chemik, poświęcający swoje badania na zgłębianie procesów zachodzących w skórze. Ideę bezkremowych nocy opracował wraz z kosmetolożką, Elisabeth Sigmund.

Zaniepokojeni coraz częstszymi problemami dermatologicznymi, postanowili wypromować rozwiązanie, które ma rozwiązać ten kłopot – bezkremowe noce (czasami nazywane też beztłuszczowymi).

Na czym polegają bezkremowe noce?

Bezkremowe noce mają pomóc naszej skórze w odzyskaniu balansu. Idea jest klarowna i wcale nie trudno wprowadzić ją w życie. Jak?

Krok pierwszy to odstawienie wszystkich kosmetyków na noc, które mają w swoim składzie emolienty – oleje, kremy, maski, a nawet niektóre serum. Wybierajmy formuły beztłuszczowe, które bazują wyłącznie na wodzie.

Krok drugi to ograniczenie wieczornych rytuałów do trzech kroków: oczyszczania, tonizowania i aplikacji lekkiego serum na bazie wody. Jeśli nie masz pod ręką odpowiedniego kosmetyku, zrezygnuj z ostatniego kroku i zakończ na toniku. Nie zaszkodzi dać skórze odpocząć raz na jakiś czas.

Co z odżywianiem i nawilżaniem skóry?

Jeśli wprowadzamy w życiu bezkremowe noce, musimy nieco zmienić swoje przyzwyczajenia pielęgnacyjne. Nie należy bowiem rezygnować w ogóle ze stosowania humektantów i emolientów, a także kosmetyków bogatych w składniki odżywcze. Zamiast jednak robić to na noc, specjaliście zalecają używanie ich rano. Po obudzeniu się skóra może potrzebować energetycznego zastrzyku i ochrony na cały nadchodzący dzień.

Subiektywne podsumowanie

Powiem krótko – jestem zwyczajnie (uwaga, trudne słowo na horyzoncie!) skonfundowana. Z jednej strony od lat uczono mnie, że emolienty są ważne w pielęgnacji i to zwłaszcza tej na noc. Z drugiej strony teraz mówią mi, że mogę sobie nimi wyrządzić krzywdę. Nie wiadomo, komu wierzyć.

Postanowiłam więc, że bezkremowe noce potraktuję jako ciekawostkę i coś dodatkowego – będę robiła sobie odpoczynek od kosmetyków z tłuszczami raz w tygodniu. Myślę, że to może wyjść mojej skórze na dobre, a jednocześnie nie przewrócę całej mojej pielęgnacji do góry nogami.

Dajcie znać, co wy myślicie o idei pielęgnacji beztłuszczowej.

Podobne wpisy

Poprzedni wpis Następny wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

0 shares