Test kosmetyków do ciała Phlov – wysmuklają, ujędrniają, zwalczają cellulit?

Witajcie! Dzisiaj postanowiłam opisać testowane od dawna kosmetyki Phlov Ani Lewandowskiej; jej firma kosmetyczna to nowoczesne receptury i doskonałe rozwiązania w pielęgnacji ciała i twarzy. Anna nie boi się Innowacji Dlatego w kosmetykach spotkamy bardzo oryginalne i często niepowtarzalne składniki. czy one są skuteczne przekonajmy się Zapraszam na recenzję kosmetyków do ciała Phlow.

Kosmetyki Phlov – mój wybór- dlaczego takie?

Ostatnio wszyscy mamy mniej aktywności, co odbija się na naszym ciele oraz wyglądzie skóry. To dobry czas, żeby sięgnąć po kosmetyki, które mają w mig zwalczać cellulit, blokować przyrost tkanki tłuszczowej i ujędrniać. Wiadomo, że tu liczy się jakość; kosmetyki Ani Lewandowskiej to zdecydowanie produkty premium Sprawdziłam, jak działają. Zapraszam na recenzję i opinie o trzech wybranych przeze mnie produktach Phlov.

Phlov YO-YO DE-ACTIVATOR; Balsam z technologią lipo-transformacji
Do codziennej pielęgnacji. Dla osób aktywnych, szukających powrotu do równowagi.

Wiele osób narzeka na zapach tego produktu, czego zupełnie nie rozumiem, bo dla mnie pachnie całkiem normalnie. Jego kompozycje zapachowe Wyczuwam bergamotkę, porzeczkę, a także nuty cytrusowe, przełamane delikatnym zapachem róży… jedyne, co może was lekko zdziwić to zapach kamfory, ale on jest delikatny i wcale nie jest nieprzyjemny! Zresztą ja ten balsam stosuje albo na noc (gdy śpię, nie czuję, czy pachnie, czy nie), albo po treningu i uwierzcie mi jest bardzo miłą opozycją dla domęczonego, spoconego ciała.

To nie jest wyłącznie balsam dla osób, które mają cellulit. To kosmetyk, który ma przynieść równowagę i nie dopuścić do nadmiernego odkładania się tłuszczu. Całkiem fajnie, prawda? balsam zawiera dość nietypowy składnik: ekstrakt z nasion owocu Longan, to właśnie on blokuje w ciele efekt jo-jo. Balsam po pierwsze: zmniejsza ilość tkanki tłuszczowej a po drugie ogranicza jej powstawanie. Pilnuje metabolizmu komórek tłuszczowych. W składzie znajdziecie też kompleks z liści stewii i yerba mate, wykazują one silne działanie ujędrniające, wyszczuplające, antycellulitowe, drenujące i modelujące. To sporo, jak na jeden balsam, prawda?
Dodam cos od siebie – balsam działa! Jest skuteczny pod warunkiem, że jesteście cierpliwi, systematyczni i dacie mu czas na działanie. Oczywiście pamiętajcie, że jeśli spędzacie całe dnie przed Netflixem, to efekty będą mniejsze. Chodzi o to, że każdy kosmetyk modelujący sylwetkę kocha sport! Tak to już jest. Samo się nie zrobi, ale naprawdę dobrze jest mieć takiego super sojusznika.

Phlov (RE) START, BABY! Probiotyczny żel do mycia

To może teraz prysznic? Ten żel to rzeczywiście doskonały restart dla organizmu. Obłędnie pachnie, cudownie myje skórę, jest naturalny i wydajny. Szczyci się probiotykami i probiotykami w składzie. cenne oligosacharydy i fruktooligosacharydy i bakterie probiotyku sprawiają, że żel Restart Baby świetnie oczyszcza, a jednocześnie chroni prawidłową mikroflorę skóry. Czy wiecie, że jeśli regularnie uprawiacie sport, to wasza naturalna bariera ochronna jest ciągle nadwyrężana? To oznacza niekorzystne pH, rozwój bakterii na skórze i nieładne krostki. Dlatego żel do mycia ciała Phlov uważam po prostu za genialny! Czy wiecie, że ten żel do ciała zapewnia dodatkowo ochronę anti-pollution? Cóż, zdecydowanie jest wart swojej ceny.

Phlov BURN, BURN NOW! Balsam wzmacniający efekty treningu

Ten balsam jest rekomendowany dla osób aktywnych, dbających o zgrabną sylwetkę.To oczywiście nie jest jakaś dyskryminacja “kanapowców”, po prostu będzie to strata pieniędzy, ponieważ balsam nie zadziała. Jest on do stosowania stricte przed treningiem lub inną aktywnością (jeśli chodzicie codziennie na spacer po 4 km to też się nada).

Ten balsam, to właściwie zaawansowana kuracja domowa, o właściwościach wyszczuplających i modelujących sylwetkę. Zastosowana przed treningiem intensyfikuje jego efekty. Zastosuję teraz nazewnictwo, jakiego nie powstydziłby się żaden kosmetolog: ten balsam to aktywny stymulator spalania tkanki tłuszczowej (wow!). Wszystko dzięki składnikom: kapsaicyna z papryczki chilli i organiczny wyciąg z kiełków gorczycy dają tłuszczykowi popalić! Wasze krążenie wzrasta o ponad 200% i przyspiesza spalanie w obwodzie ciała. Ponadto, dziewczyny, ten balsam pachnie obłędnie! Brzoskwinia, cytryna i mandarynka to wspaniały zapach, dodający energii.

Phlov TAKE CONTROL, BABE! Intensywny balsam przeciw rozstępom

To doskonała rzecz. Naprawdę, doskonała rzecz. Moje rozstępy na skórze (tak, niestety je mam, to ta ciemna strona nagłego chudnięcia) po żadnym kosmetyku nie malały tak szybko, jak po tym balsamie.

Genialna rzecz dla osób z tendencją do nagłych zmian wagi, aktywnych,ale także dla młodzieży w okresie nagłego wzrostu, kobiet w ciąży i po porodzie.

Ten balsam zawiera coś wyjątkowego, jest to Fitokompleks StrioverTM. Ponoć jest to kompleks, powstały z inspiracji do zabiegów i z osocza bogatopłytkowego. Take control babe trzeba stosować systematycznie a wtedy sprzyja redukcji rozstępów. Po prostu zmniejsza je i rozjaśnia istniejące. Zwiększa produkcję kolagenu i elastyny, poprawia wytrzymałość skóry na rozciąganie. Plus za cenne olejki: z nasion kamelii, pestek winogron oraz masło shea. Wiadomo, jak bardzo wspomagają one proces regeneracji skóry. Ja stosuję balsam od około 8 tygodni,
rano i wieczorem, na miejsca z rozstępami. To geniusz. Już teraz widzę, ze moje rozstępy zbladły, a pewnie za kilka następnych tygodni będzie jeszcze lepiej. Pamiętajcie tylko ze cierpliwość popłaca – obkurczanie skory i zmniejszanie takich śladów musi potrwać. Najważniejsze, ze da sie to zrobić w domu, dzięki dobrej jakości kosmetykom. Produkty Phlov polecam wszystkim. Może wy też jakiś testowałyście i chcecie go opisać? Zostawcie komentarz!

Podobne wpisy

Poprzedni wpis Następny wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

0 shares