Cześć, kochane kobiety! Jesień to zdecydowanie moja ukochana pora roku. Mogę zawinąć się w koc, nosić grube swetry i ciepłe skarpety, pić gorące herbatki i kakao. Absolutnie uwielbiam! Długie, jesienne wieczory dają mi ukojenie. Tej jesieni jednak zamiast herbat sięgam po ziołowe napary. A dlaczego?
Dotychczas nie przepadałam za ziołami, jednak kiedy odkryłam, jakie bogactwo zdrowotnych właściwości za sobą niosą, postanowiłam się do nich przekonać. W ziołowych naparach znajdziesz antidotum na piękne włosy, skórę i paznokcie, a także o wiele lepsze samopoczucie. Warto sięgać po nie szczególnie w okresie jesienno-zimowym, kiedy łatwo o przeziębienie. Zioła podnoszą odporność, mają działanie antybakteryjne i przeciwwirusowe, a nawet pomogą nam… schudnąć!
Przygotowałam dla was opis moich trzech ulubionych naparów ziołowych. Jesteście ciekawe?
Ziołowe napary – cenne informacje
Najpierw chciałabym powiedzieć wam o kilku ważnych kwestiach. Zioła są w stanie wejść w interakcję z różnymi lekami, dlatego wdrożenie ziołowej kuracji wymaga konsultacji z lekarzem. Ziołolecznictwo to również jeden z działów medycyny, dlatego naprawdę trzeba zastanowić się, które zioła będą dla nas odpowiednie. Nawet jeżeli zioła mają na nas dobry wpływ, mogą osłabiać działanie niektórych lekarstw lub czynić inne szkody w naszym organizmie. Najpierw dowiedz się, czy nie ma przeciwwskazań, abyś mogła pić ziołowe napary, a dopiero później, ze spokojną głową, przystąp do ich picia.
Moimi ulubionymi ziołami, które pijam naprzemiennie, to: czystek, morwa biała i gojnik. Piję po jednym naparze jednego dnia. Te zioła mają naprawdę mnóstwo witamin i minerałów, które wzmocnią nasz organizm, a także włosy, skórę i paznokcie. Wybierz zioła, które mają najwięcej dobroczynnych właściwości.
1# Napar z czystka
To dobroczynne zioło znad Morza Śródziemnego. Znajdziemy go wszędzie – w aptece, w sklepie zielarskim czy w zwykłym sklepie. Ma naprawdę dziwny smak i nie mogłam się do niego przekonać, ale po pewnym czasie ta specyfika bardzo mi się spodobała. Teraz czystek smakuje mi o wiele lepiej niż zwykła herbata. Nie chodzi jednak o smaki, ale o efekty! Czystek w swym składzie ma silne przeciwutleniacze, które zwalczają wolne rodniki, a więc chronią organizm przed wieloma chorobami (w tym przed nowotworami). To nie wszystko! Polifenole zawarte w czystku wzmacniają naszą odporność, zapobiegając stanom zapalnym oraz obniżają poziom cholesterolu, dbają o serce i naczynia krwionośne, a także przeciwdziałają alergiom. Czystek jest niezastąpiony, jeżeli chodzi o walkę z infekcjami górnych dróg oddechowych. Jego przeciwwirusowe i przeciwgrzybiczne działanie sprawdzi się także podczas walki z trądzikiem. Ponadto usuwa z organizmu metale ciężkie, które mogą być odpowiedzialne za nadmierne wypadanie włosów. Picie czystka kilka razy w tygodniu działa odmładzająco. Oczywiście nie możemy go traktować jako lek na wszelkie zło, bo to po prostu suplement.
2# Napar z białej morwy
Piję to ziółko już od początku jesieni, ponieważ odkryłam je dopiero w tym roku. Znajdziemy tu szereg dobroczynnych witamin, zwłaszcza tych z grupy B, jak i C, D, E. To witaminy, które mają zbawienny wpływ na kondycję naszych włosów, skóry i paznokci. Moja cera stała się o wiele bardziej promienna i sprężysta. Morwa biała to źródło beta-karotenu, żelaza i wapnia, a także egzogennych aminokwasów. Chroni organizm przed działaniem wolnych rodników i jest w stanie zapobiec chorobie Alzheimera oraz nowotworom. Ponadto to zbawienne zioło obniża poziom cukru we krwi, jednocześnie wspomagając odchudzanie (od początku jesieni zrzuciłam już kilka kilogramów!). To nie wszystkie korzyści, jakie przynosi nam picie naparu z białej morwy. To znany środek przeciwgorączkowy i moczopędy, znacznie pobudzający laktację. Napar zalecany jest przy wszelkich przeziębieniach czy nawet grypie. Odwary z korzeni stosuje się także jako syrop na kaszel czy astmę! Dla mnie tak wiele właściwości było ogromnym zaskoczeniem i od razu sięgnęłam po morwę (oczywiście po konsultacji z lekarzem).
3# Napar z gojnika
Najczęściej spotkasz go w formie gałązek. Może nie jest to wygodna forma, ale wystarczy je po prostu połamać. Jest to o wiele bardziej wartościowa forma i taką serdecznie polecam. Gojnik nazywany jest także herbatą górską czy szałwią libańską. To prawdziwe źródło cynku, magnezu, potasu, żelaza i innych mineralnych składników, które mają pozytywny wpływ na naszą urodę. To doskonały, odmładzający antyoksydant. Jeżeli akurat stosujecie kolagen, to warto pić taki napar, ponieważ stymuluje jego syntezę. Napar z gojnika wpływa na naszą odporność, a także redukuje uczucie zmęczenia, dając dużą dawkę energii. Górska herbatka znana jest przede wszystkim ze względu na swoje przeciwzapalne i przeciwbakteryjne właściwości, więc sprawdzi się idealnie o tej porze roku.
Mam nadzieję, że zachęciłam was do picia ziół. To moja ulubiona trójka, która wpłynęła korzystnie na mój wygląd, zdrowie i samopoczucie. Dajcie znać w komentarzach, jakie zioła popijacie w okresie jesienno-zimowym. Podzielcie się swoimi opiniami!
Dodaj komentarz