Tak naprawdę nie ma różnych rodzajów włosów. Są jedne- zdrowe włosy. Wszystko inne to wynik złej pielęgnacji. I każdy o tym wie. A jednocześnie i tak popełniamy błędy w pielęgnacji niszczymy je, mówiąc później: och, po prostu mam włosy przetłuszczające się. Uhm. Aby trochę włosom pomóc – sprawdźcie jakie są największe grzechy w ich pielęgnacji – może jedna mała zmiana całkowicie odmieni ich wygląd i kondycję? Będziecie zaskoczeni, czego włosy mogą NIE LUBIĆ.
Siedem grzechów głównych w pielęgnacji włosów
1. Niewłaściwy dobór kosmetyków do włosów
No oczywiście, to klasyka. Bo Kasia / Ania / Kamila używają tej odżywki i mają piękne włosy, to i ja sobie kupię…. a potem okazuje się że one mają włosy suche albo farbowane, a Ty kochana kobieto masz grube i przetłuszczające się. Nie jest to właściwie dobrana pielęgnacja. Jeśli chcesz sprawdzić co i jak i czym pielęgnować włosów, przede wszystkim zrób dostępny w sieci test na porowatość włosów. On wiele powie C o stanie Twoich pasm i o tym czego im potrzeba. Jeśli natomiast macie poważne problemy z włosami lub skórą głowy – warto iść do trychologa – to doskonałe wsparcie i w dodatku profesjonalne.
2. Nieprawidłowy sposób mycia włosów
Mycie włosów trudna sztuka. Okazuje się że większość robi to źle, stosuje za gorącą wodę, myje i masuje zapamiętale całe włosy, a trzeba jedynie skórę głowy – piana sobie będzie swobodnie ściekać na Wasze włosy i umyje je na całej długości.Jedynie w przypadku bardzo długich włosów warto nałożyć odrobinę tego preparatu także na włosy, w połowie ich długości. Do mycia warto stosować letnią wodę zamiast gorącej lub zimnej, to wystarczy, by łuski włosów otworzyły się i przyswoiły substancje z kosmetyków.
Z kolei odżywkę nakładajcie od połowy włosów, a zwłaszcza na końcówki, ponieważ nałożenie jej na skórę głowy może obciążyć fryzurę i podrażniać skalp.
3. Plączące się włosy
Tego należy bezwzględnie unikać, bo splątany włos nieodwracalnie może zmienić strukturę. Rozczesuje włosy przed myciem, a podczas mycia (jak wspomniałam) nie można ich skręcać ani zginać. Umyte włosy traktujcie delikatnie: bez szarpania i tarcia. Osuszcie je delikatnie w ręcznik, a dopiero później rozczesujcie grzebieniem o szerokim rozstawie zębów.
4. Zbyt częste mycie włosów
Codzienne mycie włosów to pozbawianie ich ochronnej warstwy lipidowej. Właśnie to jest najczęstszą przyczyną nadmiernej produkcji łoju ‒ skóra produkuje go, gdyż w ten sposób chroni się przed przesuszeniem. Mycie włosów to też częstsze suszenie co dodatkowo je osłabia i niszczy.
5. Nieprawidłowe suszenie włosów
Skoro już jesteśmy przy suszeniu – pamiętajcie, że włosy nie lubią suszarki. Tylko my ją lubimy, bo pozwala nam szybko doprowadzić się do stanu normalności, ułożyć fryzurę, wyglądać jak człowiek… ale włosy nie tolerują wyższych temperatur niż 40 stopni Celsjusza, bo wytrąca się woda z ich wnętrza. Częste suszenie włosów = włosy suche jak wiór. Dlatego suszcie je letnim lub zimnym strumieniem powietrza.
6. Popełnianie błędów dietetycznych
Niewłaściwa dieta prowadzi do niedoborów witamin i minerałów, a to ma wpływ na cały organizm, w tym odpowiada za złą kondycję włosów. Czy wiecie drogie panie, że włosy cienkie, słabe i matowe to często konsekwencja niedoboru witaminy A i D, witamin z grupy B, biotyny oraz żelaza i cynku? Włączcie w dietę składniki, które mają sporą ilość witamin oraz olejujcie włosy – olejki to też cenne źródło witamin.
7. Ignorowanie problemów włosów
Jeżeli jesteście przekonane, że nie popełniacie żadnych błędów w pielęgnacji włosów, a mimo to Wasza fryzura wygląda fatalnie, nie należy tego lekceważyć. Być może problemem jest zła gospodarka hormonalna, albo inne schorzenia.
Dodaj komentarz