Hej dziewczyny.
Wiem, że wiele z Was zaczynając swoją przygodę z makijażem (no, wiecie: „poprawnym” i dobrze wykonanym, profesjonalnym, precyzyjnie nałożonym itd.) Najczęściej przede wszystkim stawia na pędzle i decyduje się na zakup całej gamy, czyli właściwie kilkunastu różnych pędzli do twarzy. To błąd. Większości z nich po prostu nigdy nie użyjecie. Jakie pędzle są Wam potrzebne do szczęścia i pełnej „profeski”? Okazuje się, że jest ich dosłownie kilka. Jakie to pędzle?
TOP 5. Najważniejsze pędzle do makijażu
1. Duży pędzel do pudru lub kabuki
Tu oczywiście nikt zapewne nie jest zaskoczony. Duży, włochaty pędzle z gęstego, mocno zbitego włosia, puszysty i miękki – to jeden z ważniejszych. Dzięki niemu rozprowadzisz sypkui puder lub podkład mineralny.
2. Mały do nakładania cieni (języczek)
Pędzelek do aplikacji cieni jest oczywiście niezbędny. Jeśli jednak na co dzień stosujecie bardzo minimalistyczny makijaż – w zupełności wystarczy Wam…palec:) Nakładanie cieni palcem ma mnóstwo zalet: po pierwsze czujesz własna powiekę oraz to ile i jak aplikujesz cień na powiekę. Pozwala to precyzyjnie nałożyć odpowiednią ilość kosmetyku.
3. Do blendowania cieni
Jeśli już bawicie się kolorami i rodzajami makijażu – nie może zabraknąć Ci tego pędzla. Pędzelek do blendowania cieni to podstawa ładnego make-upu. To właśnie on pozwala na ładne przejścia między kolorami, zaciera mocne granice między cieniami i sprawia, że makijaż nałożony na powiekę wygląda estetycznie.
4. Do makijażu brwi (płaski ścięty pędzel)
Ścięty pędzelek – mały, płaski, którym da się zrobić ultra cienkie, profesjonalne kreseczki – tak cienkie, ze z jego pomocą uda się dorysować (włosek po włosku) ubytki na łuku brwiowym. Pędzel do brwi nadaje się do podkreślenia ich górnej i dolnej linii, przechylony na płasko wypełni cały łuk kolorem, a ponadto pomoże do stworzenia precyzyjnej kreski na powiece.
5. Do konturowania twarzy, różu, bronzera, rozświetlacza
Makijaż twarzy to oczywiście nie tylko cienie. Dla mnie to przede wszystkim konturowanie, bronzer i róż, czyli „gra” światłem i cieniem. Dlatego chyba jako drugi (po dużym, włochatym pędzlu) kupiłabym właśnie ten. Gęsty ale lekko spłaszczony i przycięty po skosie pędzel, dzięki któremu wykonacie pełne profesjonalne konturowanie twarzy, Każdy „fragment” tego pędzla jest inny, czyli włosie z każdej strony różni się kształtem, gęstością i efektem w makijażu. Dzięki niemu nałożycie na buzię zarówno rozświetlacz jak i róż oraz bronzer – wszystko zależy od tego, jaką stronę pędzelka wprawicie w ruch 😉
Opcjonalnie – płaski pędzel do aplikacji podkładu
To oczywiście nie jest już żaden wymóg, konieczność, ani pędzel z cyklu „być albo nie być” Płaski pędzel służy do nakładania produktów płynnych na „duże płaszczyzny”, czyli oczywiście podkładu na twarz. Nałożycie nim także płynne kosmetyki na ciało np. wszelkiego rodzaju rozświetlacz do ciała w płynie, lub perłowe bronzery na dekolt. Nie jest to jednak na tyle ważny pędzel, by go umieszczać w must have. Podkład można równie dobrze nałożyć palcami, lub gąbeczką, czyli tzw beauty blenderem. Przyznaję jednak, że ja chętnie sięgam po ten pędzel. Mam wrażenie, że zapewnia on lepszą integracje podkładu ze skórą, ładniej rozprowadza kosmetyk i sprawia, że trzyma się on dłużej na buzi.
Podoba Wam się taka okrojona wersja „pędzlowego” niezbędnika? Jak myślicie, czy lepiej kupić tańsze pędzelki, ale mieć ich więcej, czy mniej, ale droższych? Pytanie niemal egzystencjalne 😉 Koniecznie zostawcie komentarz. Uściski! <3
Dodaj komentarz